audytwodorowy

Odpowietrzanie Instalacji CO w Bloku: Kompletny Poradnik Krok po Kroku 2025

Redakcja 2025-05-01 22:55 | 12:73 min czytania | Odsłon: 9 | Udostępnij:

Zimne grzejniki, głośne szumy dobywające się z rur – to koszmar każdej zimy w wielu blokach mieszkalnych. Problem często leży w prostym, choć pomijanym działaniu: odpowietrzanie instalacji co w bloku to klucz do komfortu termicznego i odzyskania pełnej mocy grzewczej naszego systemu ogrzewania. Mówiąc wprost, to proces usuwania uwięzionego w rurach i grzejnikach powietrza, które blokuje swobodny przepływ ciepłej wody, co skutkuje niedogrzanymi pomieszczeniami i irytującymi dźwiękami. Zaniedbanie tej czynności to jak jazda samochodem z zaciągniętym ręcznym – energia idzie w gwizdek, a efekt jest daleki od oczekiwanego. W tym artykule rozłożymy ten temat na czynniki pierwsze, dostarczając wiedzy potrzebnej każdemu mieszkańcowi bloku, by samemu poradzić sobie z tym kłopotem.

odpowietrzanie instalacji co w bloku

Analizując liczne zgłoszenia i przypadki interwencji w instalacjach centralnego ogrzewania w budownictwie wielorodzinnym, obserwujemy powtarzalne wzorce wpływu zapowietrzenia na działanie systemu. Czasem czujemy się jak detektywi badający przyczynę dziwnych odgłosów w ścianach, ale najczęściej winowajca jest jeden – powietrze uwięzione tam, gdzie nie powinno go być.

Dane zbiorcze z kilku obiektów mieszkalnych, gdzie przeprowadzono gruntowne odpowietrzenie wszystkich grzejników, jasno wskazują na dramatyczną poprawę efektywności, co przekłada się bezpośrednio na niższe rachunki za ogrzewanie i znacznie lepsze samopoczucie mieszkańców.

Objaw/Problem Przed Odpowietrzeniem Typowa Skuteczność Grzejnika (Procent mocy) Szacowana Strata Energii w Cyklu (Procent) Najczęstsza Przyczyna
Góra grzejnika zimna, dół ciepły ~50-70% ~15-20% Powietrze w górnej części
Cały grzejnik letni lub zimny przy działającym CO ~0-20% ~30-50% Duże zapowietrzenie blokujące przepływ
Syczenie, bulgotanie, przelewanie w rurach Zależne od skali, cyrkulacja zaburzona ~5-10% Powietrze przemieszczające się w instalacji
Częste, niewyjaśnione spadki ciśnienia System pracuje niestabilnie Trudna do oszacowania Kumulacja powietrza, "znikanie" wody

Jak widać z powyższych obserwacji, prosty zabieg może przynieść wymierne korzyści, nie tylko w postaci odczuwalnego ciepła, ale i optymalizacji zużycia energii, co w dłuższej perspektywie ma realny wpływ na domowy budżet.

To nie są jedynie akademickie rozważania, a twarde dane płynące z praktyki, które potwierdzają, że regularne odpowietrzanie grzejników w bloku to podstawa komfortu i oszczędności w każdym sezonie grzewczym, a zaniedbanie może prowadzić do znacznie większych problemów i kosztów.

Ile to kosztuje? Szybkie porównanie.

Zanim przejdziemy do szczegółów technicznych, wielu zadaje sobie pytanie o opłacalność samodzielnego działania vs. wezwania fachowca. To zrozumiałe – nikt nie lubi niepotrzebnych wydatków.

Spójrzmy na orientacyjne koszty i czas poświęcony na ten zabieg, porównując opcję "zrób to sam" z usługą profesjonalisty, mając na uwadze, że ceny mogą się różnić.

Oczywiście powyższe wartości są orientacyjne i mają charakter poglądowy; czas poświęcony na samodzielne działania może być zmienny w zależności od skali problemu i liczby grzejników wymagających uwagi, a stawki fachowców różnią się geograficznie.

Kluczem jest jednak fakt, że podstawowe narzędzia to jednorazowy, minimalny wydatek w porównaniu do potencjalnych kosztów serwisowych za każdą wizytę, zwłaszcza gdy problem zapowietrzenia wraca regularnie co sezon.

Nauka tej prostej czynności to inwestycja w przyszły spokój i niezależność od harmonogramu ekip serwisowych, co w szczycie sezonu grzewczego bywa na wagę złota.

Kiedy Odpowietrzyć CO w Bloku i Jakie Są Objawy Zapoietrzenia?

Pytanie "kiedy" jest tak samo kluczowe, jak "jak". Nie ma co czekać, aż temperatura w mieszkaniu zacznie przypominać klimaty skandynawskie, a my zasiądziemy do obiadu w pięciu swetrach, rozpamiętując czasy, gdy grzejniki były ciepłe.

Klasyczny, podręcznikowy moment na odpowietrzanie instalacji grzewczej w bloku to tuż przed rozpoczęciem sezonu grzewczego, po napełnieniu instalacji świeżą wodą.

Nawet idealnie zamknięty system może "łyknąć" trochę powietrza podczas letniej przerwy, kiedy instalacja ostygnie i woda z niej częściowo odparuje lub gdy miały miejsce drobne prace konserwacyjne czy naprawy w budynku.

Jednak życie to nie podręcznik, a instalacje CO w blokach potrafią być... wybuchowe w swojej nieprzewidywalności. Często konieczność odpowietrzenia sygnalizują same grzejniki lub rury.

Pierwszy i najbardziej oczywisty objaw to nierównomierne nagrzewanie się grzejnika. Jeśli dotkniesz grzejnik włączony w instalacji, która nominalnie grzeje, a góra jest zimna, a dół ciepły, to możesz być pewien, że u góry zgromadziło się powietrze niczym korek od szampana blokujący dopływ gorącej wody.

To niczym sygnał ostrzegawczy wysyłany przez nasz system - "Hej, mam problem z cyrkulacją, uwolnij mnie!".

W bardziej zaawansowanych przypadkach cały grzejnik może pozostać zimny, pomimo że pion jest gorący, a zawór termostatyczny w pełni otwarty. To sygnał, że powietrza jest na tyle dużo, iż całkowicie zablokowało przepływ wody przez radiator.

Może to być frustrujące, gdy energia jest dostarczana do naszego mieszkania, a my siedzimy w chłodzie, zastanawiając się, gdzie podziało się to obiecywane ciepło.

Innym, bardzo sugestywnym objawem są dziwne dźwięki dobiegające z rur i grzejników. Syczenie, bulgotanie, przelewanie – to woda walcząca o przepchnięcie się przez pęcherze powietrza. Pomyśl o tym jak o krztuszeniu się systemu ogrzewania.

Czasami można usłyszeć wręcz głośne chlupanie, co świadczy o sporych ilościach powietrza przemieszczającego się w instalacji podczas pracy pompy obiegowej.

Takie odgłosy potrafią wyprowadzić z równowagi, zwłaszcza w nocy, zakłócając spokój domownikom. To nic przyjemnego, kiedy ciszę nocną przerywają dźwięki jak z instalacji parowej starej lokomotywy.

Kolejny, mniej oczywisty, ale równie ważny objaw, to częste spadki ciśnienia w instalacji centralnego ogrzewania. Powietrze, w przeciwieństwie do wody, jest ściśliwe.

Gdy woda z instalacji ulega delikatnemu odparowaniu lub podczas cykli nagrzewania/stygnięcia, miejsce wody zajmuje powietrze.

Kiedy w instalacji jest za dużo powietrza, a część wody "znika", ciśnienie spada poniżej wartości roboczej, co może prowadzić do wyłączania kotła (jeśli jest to system mieszany lub kocioł znajduje się w bloku i ma zabezpieczenie niskiego ciśnienia) lub po prostu do jeszcze gorszej pracy systemu.

W przypadku bloków mieszkalnych, ciśnienie robocze instalacji może być wyższe niż w domach jednorodzinnych (np. 2-4 bar), w zależności od wysokości budynku i konfiguracji systemu.

Nienaturalne spadki ciśnienia na manometrze pieca (jeśli mamy do niego dostęp lub monitorujemy ciśnienie w mieszkaniu) powinny zapalić nam czerwoną lampkę ostrzegawczą.

Szczególnym momentem, kiedy odpowietrzenie jest absolutnie konieczne, jest każda interwencja w system CO – wymiana grzejnika, naprawa rury, remont, podczas którego system był opróżniany.

W takiej sytuacji powietrze dostaje się do rur w dużej ilości i solidne odpowietrzenie instalacji po każdej tego typu ingerencji to absolutny mus, by zapewnić jej prawidłowe działanie i uniknąć frustracji.

Zapowietrzenie może dotyczyć pojedynczych grzejników, pionów, a nawet całej instalacji w mieszkaniu lub budynku. Czasem wystarczy odpowietrzyć jeden problematyczny grzejnik, innym razem trzeba przejść przez wszystkie w mieszkaniu, a w skrajnych przypadkach zarządca nieruchomości powinien podjąć działania dla całego pionu.

Nasz zespół spotkał się z sytuacją, gdzie mieszkańców całego pionu na pięciu piętrach dotykał problem zimnych grzejników, co ostatecznie okazało się kwestią ogromnego zapowietrzenia powstałego po pracach na dachu budynku.

Problem zapowietrzenia często bywa cykliczny, dlatego wielu doświadczonych lokatorów w blokach wpisuje odpowietrzanie na swoją listę obowiązków tuż przed startem każdego sezonu grzewczego jako formę prewencji. To jak jesienny przegląd roweru – niby wszystko działa, ale lepiej sprawdzić, zanim wyruszymy w drogę, a w tym przypadku, zanim zaczną się prawdziwe mrozy.

Podsumowując, objawy zapowietrzenia są dość jasne: zimne fragmenty grzejników (szczególnie góra), hałasy z instalacji, czy nietypowe spadki ciśnienia. Działajmy, gdy tylko je zauważymy, a najlepiej prewencyjnie, by zminimalizować ryzyko zimowych kłopotów.

Pamiętajmy, że nieodpowiednia cyrkulacja spowodowana powietrzem nie tylko zmniejsza nasz komfort cieplny i zwiększa rachunki, ale może również negatywnie wpływać na żywotność samej instalacji i pompy obiegowej, która musi pracować ciężej.

Zignorowanie objawów zapowietrzenia to prosta droga do niepotrzebnych kosztów i zdenerwowania, podczas gdy proste działanie może szybko rozwiązać problem.

Jeśli mieszkasz w bloku, bądź wyczulony na te sygnały. Wiedza o nich to pierwszy krok do przytulnego i ciepłego mieszkania przez cały sezon grzewczy.

Warto mieć też świadomość, że niektóre systemy blokowe mają odpowietrzniki główne na pionach, często w piwnicach lub na poddaszu/ostatnim piętrze. Wtedy problem zapowietrzenia na niższych piętrach może wymagać działania technicznego na poziomie całego budynku.

Jednak zapowietrzenie pojedynczego grzejnika w mieszkaniu, szczególnie tego najwyżej położonego, jest bardzo powszechne i najczęściej możemy poradzić sobie z nim samodzielnie.

Obserwowanie zachowania własnych grzejników i instalacji to najlepszy detektyw w sprawie odszukiwania powietrznych korków.

Niezbędne Narzędzia do Samodzielnego Odpowietrzania Grzejników

Zbrojenie się w odpowiednie narzędzia to pierwszy, fundamentalny krok, niczym przygotowanie do wyprawy w nieznane, choć w tym przypadku celem jest ciepło własnego domu.

Na szczęście, lista niezbędnego ekwipunku do samodzielnego odpowietrzania grzejników w bloku jest krótka i przystępna cenowo. Nie potrzebujemy warsztatu profesjonalnego hydraulika.

Przede wszystkim, konieczny jest klucz do odpowietrzania grzejników. To małe, niepozorne narzędzie, które jednak odgrywa tutaj główną rolę, otwierając drogę dla uwięzionego powietrza.

Najczęściej spotykany typ to klucz kwadratowy, dedykowany do starszych typów odpowietrzników. Wykonany jest zazwyczaj ze stali lub mosiądzu i kosztuje od kilku do kilkunastu złotych w marketach budowlanych czy sklepach instalacyjnych.

W nowoczesnych grzejnikach często spotykane są odpowietrzniki, które można otworzyć płaskim śrubokrętem lub nawet... monetą. Warto sprawdzić rodzaj odpowietrznika na swoim grzejniku przed zakupem klucza, aby upewnić się, że posiadamy właściwy.

Niektóre odpowietrzniki mają formę małego zaworu, który otwiera się zwykłym pokrętłem, ale są one rzadziej spotykane w starszych blokach.

Miej w zanadrzu jeden lub dwa uniwersalne klucze kwadratowe o najpopularniejszych rozmiarach (zazwyczaj 4x4 mm i 5x5 mm), jeśli nie masz pewności co do typu odpowietrznika.

Po drugie, niezbędne jest naczynie na wodę, która wypłynie podczas odpowietrzania. Nie bądź naiwny i nie licz, że uda się bez tego. Powietrze uchodzi zazwyczaj z sykiem, ale tuż po nim pojawia się woda, często w dość obfitym strumieniu, zwłaszcza gdy ciśnienie w instalacji jest wysokie.

Miska, niewielkie wiaderko, a nawet szeroka butelka z uciętą górą (typu PET 2-litrowe) – cokolwiek, co zmieści się pod odpowietrznikiem i będzie w stanie pomieścić przynajmniej 1-2 litry wody.

Pamiętaj, że woda w instalacji grzewczej nie jest krystalicznie czysta, a często zawiera osady. Nie chcesz mieć tego na podłodze.

Trzeci, absolutnie kluczowy element wyposażenia, który często bywa niedoceniany, to mata chłonna, gruba szmatka lub stary ręcznik. Położony pod grzejnikiem, bezpośrednio pod miejscem, gdzie znajduje się odpowietrznik, uratuje Twoją podłogę przed zabrudzeniem i wilgocią.

Wyobraź sobie sytuację: delikatnie odkręcasz odpowietrznik, słyszysz syk powietrza, a potem nagle chlup! I woda ląduje na panelach lub dywanie. Z ręcznikiem ten dramat można zamienić w niegroźny incydent.

Ręcznik powinien być na tyle duży i gruby, by pochłonąć nawet kilkaset mililitrów wody bez przeciekania.

Po czwarte, warto zaopatrzyć się w rękawiczki ochronne. Woda z instalacji CO może być nie tylko brudna od osadów, ale też gorąca, zwłaszcza jeśli odpowietrzamy grzejniki, gdy instalacja pracuje lub jest świeżo po wyłączeniu. Lateksowe lub nitrylowe rękawiczki jednorazowe w zupełności wystarczą.

Chronią dłonie przed zabrudzeniem i ewentualnym poparzeniem, dodając nam poczucia bezpieczeństwa podczas tej prostej operacji.

Dodatkowym, choć nie zawsze niezbędnym narzędziem, może być regulowany klucz hydrauliczny lub żabka. Czasem odpowietrzniki, szczególnie te starsze i dawno nieużywane, potrafią zapiekać się na dobre.

Delikatne użycie niewielkiego klucza, by nadać odpowietrznikowi początkowy ruch, może uratować sytuację, ale pamiętaj, by robić to z ogromną ostrożnością, aby nie uszkodzić zaworu czy gwintu.

Koszty całego "zestawu odpowietrzającego" są naprawdę niewielkie – klucz to wydatek rzędu kilkunastu złotych, miska i ręcznik to przedmioty, które większość z nas ma w domu, a rękawiczki jednorazowe to koszt paru złotych.

Całość nie powinna przekroczyć 30-50 złotych, co jest jednorazową inwestycją, która zwraca się błyskawicznie dzięki lepszej pracy ogrzewania i uniknięciu kosztów wzywania serwisu.

Innym przydatnym drobiazgiem, choć nie narzędziem sensu stricte, jest latarka – pozwala dobrze oświetlić miejsce pracy, czyli odpowietrznik i obszar wokół niego, co ułatwia manipulowanie kluczem i kontrolowanie wypływu powietrza/wody.

Jeśli odpowietrzniki w Twoich grzejnikach wymagają użycia śrubokręta, upewnij się, że posiadasz odpowiedni rozmiar i typ (płaski) z wygodną rękojeścią.

Przygotowanie narzędzi z wyprzedzeniem to połowa sukcesu. Nic tak nie demotywuje, jak konieczność szukania miski czy klucza w momencie, gdy już stoimy przy grzejniku, gotowi do działania.

Sprawdź grzejniki, zidentyfikuj typ odpowietrzników, skompletuj listę i wyposaż się. To proste, a da Ci niezależność i możliwość szybkiego reagowania, gdy tylko pojawią się pierwsze objawy zapowietrzenia, co w bloku może zdarzyć się w najmniej oczekiwanym momencie.

Posiadając te podstawowe narzędzia pod ręką, jesteś gotów podjąć wyzwanie i samodzielnie zadbać o efektywność swojego ogrzewania.

Pamiętaj o jednej, zasadniczej kwestii – jakość narzędzi. Tani, plastikowy kluczyk może łatwo się złamać lub wyrobić, zwłaszcza przy zapieczonych odpowietrznikach. Metalowy, solidny klucz posłuży latami.

Nie oszczędzaj na jakości klucza – to Twój główny sprzymierzeniec w walce z powietrzem.

Częste Problemy podczas Odpowietrzania i Jak je Rozwiązać

Odpowietrzanie grzejnika może wydawać się prostą operacją, niemniej jednak, jak w każdej technicznej czynności, potrafią pojawić się nieoczekiwane przeszkody.

Niczym w detektywistycznej zagadce, każdy problem ma swoją przyczynę i rozwiązanie. Bądźmy przygotowani na potencjalne trudności, a odpowietrzanie przebiegnie sprawniej i bez niepotrzebnych nerwów.

Jednym z najczęstszych problemów jest zapieczony zawór odpowietrzający. Szczególnie w starszych grzejnikach, które nie były odpowietrzane od lat, osady kamienia i korozja mogą uniemożliwić łatwe odkręcenie małego pokrętła.

Próba użycia siły bez namysłu to prosta droga do ukręcenia zaworu, co skutkuje znacznie poważniejszym problemem i potencjalnym zalaniem.

Jeśli odpowietrznik stawia opór, nie szarpiemy nim. Najpierw spróbuj delikatnie pukać w niego małym młotkiem lub rękojeścią narzędzia – często pomaga to "rozruszać" zastygłe osady.

Następnie można spróbować użyć niewielkiej ilości penetrującego środka smarnego, takiego jak WD-40, aplikując go ostrożnie na gwint wokół odpowietrznika. Poczekaj kilka minut, aby środek zadziałał.

Dopiero potem, używając klucza lub śrubokręta (zależnie od typu), spróbuj ostrożnie obrócić zawór w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara.

Jeśli nadal stawia opór, nie forsuj. Lepiej zostawić ten jeden grzejnik zapowietrzony na jakiś czas i skonsultować się ze specjalistą lub poprosić o pomoc administratora budynku (zwłaszcza jeśli jest to grzejnik na wspólnym pionie), niż spowodować awarię.

Innym, frustrującym problemem jest ciągły wyciek wody z zaworu odpowietrzającego nawet po jego zamknięciu. Czasem po zakończeniu odpowietrzania i zakręceniu zaworu, nadal obserwujemy kapiącą wodę.

Przyczyn może być kilka: uszkodzona uszczelka w odpowietrzniku, drobne zanieczyszczenie, które dostało się pod uszczelkę, a nawet uszkodzony gwint (efekt zbyt silnego dokręcania w przeszłości).

W pierwszej kolejności, spróbuj delikatnie dokręcić zawór – możliwe, że był lekko niedomknięty.

Jeśli to nie pomaga i wyciek się utrzymuje, a jest niewielki (tylko kapanie), można próbować tymczasowo owinąć gwint odpowietrznika taśmą teflonową (PTFE), co czasem potrafi uszczelnić drobne przecieki.

Jednak najbardziej pewnym rozwiązaniem jest wymiana samego odpowietrznika. To zazwyczaj niewielki element, który fachowiec może wymienić stosunkowo szybko, często bez konieczności całkowitego opróżniania całego pionu (choć zależy to od konstrukcji instalacji i możliwości zamknięcia wody lokalnie).

Przypadek z życia: kiedyś podczas odpowietrzania grzejnika na ostatnim piętrze bloku, stary odpowietrznik zaczął tak kapać po zamknięciu, że trzeba było pod nim postawić miskę na kilka dni, czekając na wymianę. Morał? Stare elementy bywają zawodne.

Czasami problemem jest brak dostępu do zaworu odpowietrzającego. Ktoś mógł niefortunnie zabudować grzejnik, postawić zbyt blisko mebel, czy umieścić element dekoracyjny tuż przy odpowietrzniku.

Jeśli dostęp jest utrudniony przez mebel, oczywiście przesuwamy go. Jeśli problemem jest trwała zabudowa, niestety może być konieczne jej częściowe demontowanie, aby uzyskać swobodny dostęp. Pamiętajmy, że odpowietrznik musi być łatwo dostępny na wypadek awarii lub potrzeby szybkiego działania.

Czasem pomagają specjalistyczne, giętkie klucze lub adaptery kątowe, które pozwalają dotrzeć do trudno dostępnych miejsc, ale to rozwiązanie wymaga inwestycji w niestandardowe narzędzia.

Innym, częstym problemem jest pojawianie się powietrza, mimo wielokrotnego odpowietrzania tego samego grzejnika lub pionu. Odpowietrzamy, wydaje się, że problem zniknął, a po kilku dniach czy tygodniach hałasy i zimne partie grzejnika powracają.

Może to świadczyć o kilku rzeczach. Po pierwsze, powietrze może wchodzić do instalacji z zewnątrz – np. przez nieszczelności w systemie (mało prawdopodobne w sprawnym systemie pod ciśnieniem, ale możliwe np. przy wadliwej pracy naczynia wzbiorczego, jeśli instalacja je posiada, co rzadziej dotyczy bloków podpiętych do sieci miejskiej).

Po drugie, może to oznaczać, że główne skupisko powietrza znajduje się gdzie indziej, np. na wyższym piętrze w tym samym pionie (jeśli to nie był najwyżej położony grzejnik), lub w punkcie instalacji przed tym grzejnikiem, skąd jest ono stopniowo wypychane w górę.

Jeśli problem dotyczy całego pionu w bloku, rozwiązanie często wymaga działań na poziomie administratora budynku, np. odpowietrzenia głównego pionu w piwnicy lub na poddaszu, sprawdzenia instalacji jako całości.

Czasem ponowne zapowietrzanie wynika z niskiego ciśnienia w instalacji – wtedy pompa obiegowa może "zaciągać" powietrze przez drobne nieszczelności, które normalnie przy wyższym ciśnieniu byłyby nieaktywne.

Ważne jest, by kontrolować ciśnienie po odpowietrzaniu grzejników w bloku. Po usunięciu powietrza (które zajmuje miejsce), poziom wody w instalacji spada, co skutkuje obniżeniem ciśnienia.

Standardowe ciśnienie robocze w instalacji centralnego ogrzewania w domu jednorodzinnym to zazwyczaj 1.2-1.5 bara na ciepno, ale w bloku, z racji wysokości budynku, może być znacznie wyższe, np. 2.5 do 4 bar.

Niskie ciśnienie po odpowietrzeniu (poniżej zalecanego minimum dla danego budynku, informacje dostępne u administratora) wymaga uzupełnienia wody w systemie.

Procedura uzupełnienia wody różni się w zależności od typu instalacji w bloku – w jednych jest to automatyczny system uzupełniania, w innych jest dedykowany zawór w mieszkaniu lub w piwnicy/przy kotłowni (jeśli blok ma własną). Zazwyczaj należy powoli dolewać wody do instalacji obserwując manometr.

Zbyt wysokie ciśnienie również nie jest korzystne – może prowadzić do zadziałania zaworów bezpieczeństwa lub obciążać instalację.

Studium przypadku: Mieszkaniec bloku uskarżał się na ciągle zapowietrzony grzejnik. Okazało się, że administracja przeprowadzała prace na najwyższym piętrze i nieprawidłowo odpowietrzono pion po ich zakończeniu. Powietrze z góry stale przemieszczało się w dół, zapowietrzając niższe piętra, aż do momentu kompleksowego odpowietrzenia całego pionu przez techników budynku.

Pamiętaj, że choć większość problemów da się rozwiązać samodzielnie z podstawowymi narzędziami i wiedzą, są sytuacje, gdy konieczna jest interwencja specjalisty. Jeśli problem jest chroniczny, dotyczy wielu grzejników, a odpowietrzenie nie przynosi trwałej poprawy, czas na kontakt z zarządcą nieruchomości lub doświadczonym hydraulikiem.

Skuteczne odpowietrzanie instalacji co w bloku to umiejętność, która pozwala zaoszczędzić pieniądze, nerwy i przede wszystkim cieszyć się pełnym komfortem cieplnym w swoim mieszkaniu, niezależnie od tego, co dzieje się w pozostałej części pionu.

Nawet jeśli napotkasz problem, który początkowo wydaje się trudny, z odpowiednim podejściem, cierpliwością i w razie potrzeby wsparciem, z pewnością sobie poradzisz.