Dwa falowniki w jednej instalacji fotowoltaicznej 2025
Cóż za fascynujący zwrot akcji w świecie fotowoltaiki! Zastosowanie dwa falowniki w jednej instalacji fotowoltaicznej to nie tylko techniczna fanaberia, ale realne rozwiązanie wielu problemów i szansa na znaczące usprawnienia. W skrócie: dwa falowniki w jednej instalacji fotowoltaicznej pozwalają na elastyczność, optymalizację i rozbudowę, których pojedynczy inwerter nie zawsze by zapewnił.

Parametr | Konfiguracja z jednym falownikiem | Konfiguracja z dwoma falownikami | Różnica/Uzasadnienie |
---|---|---|---|
Skalowalność instalacji | Ograniczona możliwościami falownika | Zwiększona, możliwość łatwej rozbudowy | Dodatkowy falownik obsługuje nowe moduły |
Optymalizacja produkcji | Zależna od falownika (np. MPPT) | Możliwa lepsza optymalizacja przy zmiennych warunkach (np. różne dachy) | Każdy falownik niezależnie zarządza panele na innych warunkach |
Koszty inwestycyjne (rozbudowa) | Wymiana na większy, nowy falownik | Zakup mniejszego, dodatkowego falownika | Zazwyczaj niższy koszt dodania mniejszego inwertera niż wymiana dotychczasowego |
Niezawodność systemu | Awarie falownika powodują wyłączenie całej instalacji | Awarie jednego falownika mogą nie wpływać na pracę drugiego | Rozproszenie ryzyka awarii |
Kiedy stosuje się dwa falowniki w instalacji fotowoltaicznej?
Zacznijmy od tego, kiedy w ogóle pojawia się potrzeba montażu dwa falowniki w jednej instalacji fotowoltaicznej. Odpowiedź jest często zaskakująco prosta i prozaiczna – najczęściej wtedy, gdy dotychczasowa instalacja staje się niewystarczająca. Właściciel domu, początkowo zadowolony z 5 kW systemu, z czasem dostrzega rosnące zużycie prądu – a to nowy samochód elektryczny, a to klimatyzacja, a to pompa ciepła. Boom! Dotychczasowy inwerter na 5 kW okazuje się za mały do obsłużenia dodatkowych paneli. I co wtedy? Wymiana falownika na większy to jedna opcja, często droga i czasochłonna. Zastosowanie dwóch falowników w jednej instalacji fotowoltaicznej staje się atrakcyjną alternatywą. Myślcie o tym jak o rozbudowie domu. Zamiast burzyć istniejące fundamenty i stawiać wszystko od nowa, po prostu dobudowujemy skrzydło. W przypadku fotowoltaiki, "skrzydłem" są dodatkowe panele, a "dobudowanym elementem" drugi falownik, który przejmuje zarządzanie tą nową częścią systemu. Taka konfiguracja pozwala na elastyczne zwiększanie mocy bez generowania ogromnych kosztów początkowych. To jest klasyczny przykład z życia wzięty, spotykany na porządku dziennym w pracy projektanta instalacji. Inny scenariusz to instalacja, która od początku jest planowana z myślą o różnych warunkach nasłonecznienia. Załóżmy, że panele muszą być rozłożone na dwóch połaciach dachu – jednej skierowanej na południe, a drugiej na zachód. Albo część paneli jest narażona na czasowe zacienienie, na przykład przez komin lub drzewo, podczas gdy inna część pracuje bez przeszkód. Jeden falownik, nawet z wieloma MPPT (Maximum Power Point Tracking – śledzenie punktu mocy maksymalnej), może mieć trudności z optymalnym zarządzaniem tak zróżnicowanymi stringami paneli. Wtedy dwa falowniki w jednej instalacji, każdy obsługujący panele w innych warunkach, mogą znacząco poprawić wydajność całego systemu. Jeden inwerter może śledzić punkt maksymalnej mocy dla połaci południowej, podczas gdy drugi zajmuje się połacią zachodnią lub tą narażoną na zacienienie. To jak dwóch specjalistów, każdy skupiony na swoim obszarze, działających wspólnie dla dobra całości. Sytuacje, w których naturalne jest zastosowanie dwóch falowników w jednej instalacji fotowoltaicznej, obejmują również instalacje na dachach o skomplikowanej architekturze, gdzie konieczne jest podzielenie paneli na wiele małych grup. Co więcej, niekiedy różnice w kącie nachylenia paneli lub ich wieku mogą uzasadniać użycie osobnych inwerterów. Starsze panele, które mogą mieć nieco gorsze parametry pracy, mogą być podłączone do jednego falownika, podczas gdy nowsze, bardziej wydajne, do drugiego. Taki podział minimalizuje wpływ starszych modułów na pracę całej instalacji. Pamiętajmy, że ogniwo, najsłabszy w stringu, narzuca tempo pracy pozostałym. Mając dwa stringi podłączone do różnych falowników, problem jednego nie wpływa na drugi. Nie można zapomnieć o planach na przyszłość. Coraz więcej osób myśli o magazynowaniu energii. Jeśli obecny falownik nie ma możliwości podłączenia baterii, a w przyszłości planujemy taki krok, instalacja z dwoma falownikami może obejmować dodanie falownika hybrydowego, który będzie gotowy do pracy z magazynem energii. Dotychczasowy inwerter może dalej pracować, obsługując część instalacji, a nowy falownik hybrydowy przejmie zadanie zarządzania nowymi panelami i baterią. To pragmatyczne i ekonomiczne podejście do rozbudowy systemu. W skrócie, zastosowanie dwóch falowników w jednej instalacji fotowoltaicznej jest podyktowane koniecznością rozbudowy, złożonością dachu, zróżnicowanymi warunkami nasłonecznienia lub planami na przyszłość, takimi jak magazynowanie energii.Zalety i wady instalacji z dwoma falownikami
Decyzja o zastosowaniu dwóch falowników do jednej instalacji fotowoltaicznej, jak każda techniczna kwestia, ma swoje plusy i minusy, które warto dokładnie przeanalizować. Zacznijmy od jasnej strony księżyca, czyli od zalet. Pierwsza i najbardziej oczywista zaleta to elastyczność, zwłaszcza przy rozbudowie. Jak już wspominaliśmy, zamiast wymieniać sprawny falownik na większy, po prostu dodajemy drugi, mniejszy, co zazwyczaj jest tańsze i szybsze. To jak dopasowanie garnituru – jeśli schudniesz, nie kupujesz nowego, tylko przerabiasz istniejący (jeśli się da, oczywiście). W tym przypadku to raczej jak kupienie dodatkowej kamizelki, pasującej do garnituru. To duży plus dla portfela i dla szybkości działania. Dwóch falowników w jednej instalacji to synonim elastyczności. Druga kluczowa zaleta to lepsza optymalizacja produkcji energii, szczególnie w instalacjach z różnymi kątami nachylenia paneli, na różnych połaciach dachu, lub z częściowym zacienieniem. Każdy falownik, podłączony do innej grupy paneli, niezależnie śledzi punkt maksymalnej mocy (MPPT), dostosowując się do warunków panujących w swojej "strefie". W efekcie, gdy część instalacji jest zacieniona lub pracuje w gorszych warunkach, druga część, podłączona do innego falownika, może nadal produkować energię z optymalną wydajnością. To zwiększa ogólną produkcję energii z instalacji, w porównaniu do sytuacji, gdyby wszystkie panele były podłączone do jednego falownika, a najsłabszy string ograniczałby moc wszystkich. Pomyśl o tym jak o biegu sztafetowym – jeśli jeden biegacz potknie się, reszta drużyny też spowalnia, gdy mają wspólną linę. Jeśli biegają oddzielnie, upadek jednego nie wpływa na resztę. Trzecia zaleta to zwiększona niezawodność systemu. Awarie techniczne, choć rzadkie, zdarzają się. Jeśli w instalacji jest tylko jeden falownik, jego awaria oznacza całkowite wstrzymanie produkcji energii. W konfiguracji z dwoma falownikami do jednej instalacji, awaria jednego z nich zazwyczaj nie wpływa na pracę drugiego. Instalacja nie przestaje całkowicie produkować energii – pracuje z mniejszą mocą, wykorzystując sprawny falownik. To minimalizuje przestoje i straty finansowe związane z brakiem produkcji. To pewnego rodzaju dywersyfikacja ryzyka. Dodatkowo, obciążenie jest rozłożone na dwa urządzenia, co potencjalnie może wydłużyć ich żywotność, choć to kwestia dyskusyjna i zależna od jakości samych falowników. Ale gdzie są plusy, tam są i minusy. Pierwsza wada, którą trzeba wziąć pod uwagę, to zazwyczaj wyższy koszt inwestycyjny w porównaniu do instalacji z jednym, nawet większym falownikiem. Po prostu kupujemy dwa urządzenia zamiast jednego, a to generuje dodatkowe wydatki. Nie zawsze, bo jak wspomniano przy rozbudowie bywa odwrotnie. Ale gdy planujemy od początku, koszt zakupu dwóch falowników może być wyższy niż jednego o tej samej sumarycznej mocy. Trzeba doliczyć także koszty montażu dwóch urządzeń zamiast jednego, okablowania i zabezpieczeń. Drugi minus to zwiększona złożoność systemu. Więcej urządzeń oznacza więcej punktów potencjalnych awarii, chociaż jak wspomniano, awaria jednego nie wyklucza pracy drugiego. Instalacja z dwoma falownikami wymaga staranniejszego projektu i bardziej skomplikowanego okablowania po stronie AC. Warto upewnić się, że instalacja elektryczna w domu jest gotowa na przyjęcie mocy z dwóch źródeł. Kolejna kwestia to monitorowanie pracy systemu. Zazwyczaj trzeba monitorować pracę obu falowników osobno, chociaż coraz więcej producentów oferuje platformy do centralnego zarządzania kilkoma inwerterami tej samej marki. Ważne jest, aby system monitorowania był spójny i łatwy w obsłudze. Na koniec, może być trudniej znaleźć miejsce na dwa falowniki niż na jeden, zwłaszcza w mniejszych pomieszczeniach gospodarczych czy piwnicach. Choć dzisiejsze falowniki są coraz bardziej kompaktowe, to nadal są to fizyczne urządzenia, które wymagają odpowiedniej wentylacji i dostępu. Podsumowując, choć zastosowanie dwóch falowników do jednej instalacji przynosi wymierne korzyści w zakresie elastyczności, optymalizacji i niezawodności, wiąże się też z wyższymi kosztami początkowymi i większą złożonością instalacji. To bilans zysków i strat, który należy dokładnie przemyśleć przed podjęciem decyzji.Wybór falowników do instalacji z dwoma inwerterami
Decyzja o zastosowaniu instalacji z dwoma inwerterami pociąga za sobą kolejne kluczowe pytanie: jakie falowniki wybrać? To nie jest prosta sprawa "byle jakie dwa inwertery", to raczej precyzyjne dobranie elementów, które mają pracować w harmonii. Pierwszą i najważniejszą kwestią jest moc falowników. Musi być ona odpowiednio dopasowana do mocy paneli fotowoltaicznych. Zbyt słaby falownik nie wykorzysta pełnego potencjału paneli, a zbyt mocny to niepotrzebny koszt. Co więcej, przy planach na przyszłość, np. rozbudowę, warto wybrać falowniki, które będą w stanie obsłużyć większą liczbę paneli w przyszłości, ale bez znaczącego przewymiarowania na początku, co obniży efektywność. W instalacji z dwoma falownikami, możemy zastosować falowniki o różnych mocach, na przykład jeden większy i jeden mniejszy, w zależności od mocy paneli podłączonych do każdego z nich. Następnym dylematem jest wybór między falownikami stringowymi a mikrofalownikami. Falowniki stringowe, do których podłączane są grupy (stringi) paneli, są bardziej ekonomiczne i dobrze sprawdzają się w jednorodnych warunkach nasłonecznienia. W instalacji z dwoma inwerterami, możemy zastosować dwa falowniki stringowe, każdy obsługujący inną grupę paneli. Na przykład jeden dla paneli na południu, drugi dla paneli na zachodzie. Z drugiej strony, mikrofalowniki, instalowane bezpośrednio pod każdym panelem lub grupą kilku paneli, oferują maksymalną optymalizację na poziomie modułu. Eliminują problem najsłabszego ogniwa w stringu i doskonale sprawdzają się w instalacjach o skomplikowanej architekturze, nierównomiernym zacienieniu czy z panelami o różnych parametrach. Choć droższe, mikrofalowniki mogą zapewnić wyższą produkcję energii w trudnych warunkach. W przypadku zastosowania dwóch rodzajów inwerterów w jednej instalacji, zazwyczaj stosuje się dwa falowniki stringowe, rzadziej połączenie falowników stringowych z mikrofalownikami. Jeśli myślimy o magazynowaniu energii w przyszłości, to warto rozważyć falowniki hybrydowe. Falownik hybrydowy pozwala na bezpośrednie podłączenie akumulatora do instalacji, co umożliwia magazynowanie nadwyżek energii i wykorzystywanie ich w nocy lub w przypadku awarii sieci. W instalacji z dwoma falownikami, możemy zastosować jeden falownik standardowy, a drugi hybrydowy, przygotowując się na przyszłe rozszerzenie systemu o magazyn energii. To rozwiązanie daje dużą elastyczność i pozwala uniknąć dodatkowych kosztów w przyszłości związanych z wymianą falownika lub instalacją osobnego falownika do magazynowania energii. Nie bez znaczenia jest również kwestia kompatybilności i monitorowania. Wybierając falowniki, warto zwrócić uwagę na to, czy producent oferuje zintegrowany system monitorowania dla wielu urządzeń. Ułatwia to zarządzanie i kontrolę nad całą instalacją. Dobrze, jeśli oba falowniki "potrafią ze sobą rozmawiać" w systemie monitorowania, przedstawiając dane w czytelny sposób. Na koniec, nie zapominajmy o jakości i renomie producenta. Wybierając falowniki od znanych i sprawdzonych firm, minimalizujemy ryzyko awarii i zyskujemy pewność co do jakości i wsparcia technicznego. Gwarancja na falownik to również ważny aspekt. Podsumowując, wybór falowników do instalacji z dwoma inwerterami wymaga rozważenia wielu czynników, takich jak moc, typ (stringowe/mikro), możliwość podłączenia magazynu energii, kompatybilność i system monitorowania. Decyzja powinna być podyktowana specyfiką danej instalacji i planami na przyszłość.Projektowanie i kluczowe kwestie przy instalacji z dwoma falownikami
Projektowanie instalacji z dwoma falownikami to zadanie wymagające precyzji i dogłębnego zrozumienia specyfiki systemu fotowoltaicznego. To nie tylko proste "dodanie" drugiego urządzenia, ale świadome planowanie, które uwzględnia szereg kluczowych aspektów technicznych i praktycznych. Pierwszą i fundamentalną kwestią jest odpowiedni podział paneli na stringi i przypisanie ich do konkretnych falowników. Ten podział powinien uwzględniać orientację paneli, kąt nachylenia, potencjalne zacienienia, a także parametry samych paneli (np. moc, napięcie). Prawidłowe zaprojektowanie stringów jest kluczowe dla osiągnięcia optymalnej wydajności. Przykładowo, jeśli mamy panele na dwóch różnych połaciach dachu, oczywistym wyborem jest podłączenie paneli z jednej połaci do jednego falownika, a paneli z drugiej do drugiego. Kolejną istotną kwestią jest odpowiednie dobranie mocy każdego z falowników do przypisanych mu paneli. Chodzi o to, aby uniknąć zarówno niedowymiarowania, które skutkowałoby stratami mocy, jak i przewymiarowania, które generuje niepotrzebne koszty. Należy uwzględnić zarówno moc nominalną paneli, jak i ich tolerancję produkcyjną oraz potencjalne spadki mocy w wyniku temperatury czy zabrudzenia. Dobry projektant uwzględni te czynniki, dobierając falowniki o mocy nieco niższej niż sumaryczna moc paneli w przypisanym stringu (tzw. przewymiarowanie po stronie DC), co w określonych warunkach pracy może nawet zwiększyć uzysk energii. Stosowanie dwóch falowników w jednej instalacji fotowoltaicznej wymaga zatem szczegółowej analizy parametrów każdego "segmentu" instalacji. Nie można zapomnieć o stronie AC, czyli o podłączeniu falowników do domowej sieci elektrycznej i do sieci publicznej. Dwa falowniki oznaczają dwa niezależne źródła mocy, które muszą być bezpiecznie podłączone do instalacji. Należy zadbać o odpowiednie zabezpieczenia przepięciowe, przetężeniowe i różnicowoprądowe dla każdego falownika. Punkt przyłączenia falowników do instalacji domowej również wymaga przemyślenia, zazwyczaj następuje to w rozdzielnicy głównej. Instalacja z dwoma falownikami wymaga starannego zaplanowania okablowania, tak aby było bezpieczne, estetyczne i zgodne z obowiązującymi normami. Zbyt długie lub zbyt cienkie kable mogą prowadzić do strat mocy i przegrzewania. Monitorowanie i komunikacja między falownikami oraz z systemem zarządzania energią w domu to kolejny kluczowy aspekt. Warto wybrać falowniki, które oferują spójny system monitorowania, umożliwiający łatwe śledzenie produkcji energii z każdego falownika, a także całego systemu. Niektórzy producenci oferują rozwiązania, które pozwalają na "widzenie" obu falowników w jednym interfejsie, co znacznie ułatwia analizę danych i wykrywanie potencjalnych problemów. Dobrze jest, jeśli falowniki mogą komunikować się z innymi elementami systemu, np. z licznikiem energii czy systemem zarządzania domem (Smart Home), w przypadku planowanej rozbudowy o magazyn energii czy pompę ciepła. Zastosowanie dwóch falowników w jednej instalacji fotowoltaicznej daje możliwość bardziej granularnego monitorowania produkcji z poszczególnych części instalacji. Na koniec, kwestie prawne i formalne. Przy instalacji dwóch falowników, należy pamiętać o zgłoszeniu odpowiedniej mocy instalacji do operatora sieci dystrybucyjnej (OSD). Sumaryczna moc falowników (a nie paneli) decyduje o mocy przyłączeniowej instalacji i ewentualnych wymogach formalnych. Ważne jest, aby projekt instalacji był zgodny z lokalnymi przepisami i standardami, a jej montaż przeprowadziła firma posiadająca odpowiednie uprawnienia. Choć stosowanie dwóch falowników w jednej instalacji fotowoltaicznej jest technicznie możliwe i często korzystne, wymaga ono rzetelnego projektu i profesjonalnego wykonania. Podsumowując, projektowanie instalacji z dwoma falownikami to proces złożony, obejmujący staranne rozplanowanie stringów, dobranie mocy, zabezpieczeń, okablowania, a także zapewnienie odpowiedniego systemu monitorowania i spełnienie wymogów formalnych.Q&A
Czy można zastosować dwa falowniki różnych producentów w jednej instalacji?
Technicznie jest to możliwe, jednak zazwyczaj zaleca się stosowanie falowników tego samego producenta. Ułatwia to monitorowanie i często zapewnia lepszą współpracę urządzeń. Systemy monitorowania często są zoptymalizowane do pracy z falownikami jednej marki.
Czy instalacja z dwoma falownikami jest zawsze droższa od instalacji z jednym?
Nie zawsze. Jeśli planujemy rozbudowę istniejącej instalacji, dodanie drugiego falownika może być tańsze niż wymiana obecnego na większy. W przypadku nowych instalacji, początkowy koszt może być wyższy, ale w dłuższej perspektywie, dzięki lepszej optymalizacji, inwestycja może okazać się bardziej opłacalna.
Czy dwa falowniki wymagają osobnego zgłoszenia do operatora sieci?
Do operatora sieci zgłasza się moc całej instalacji fotowoltaicznej, która zazwyczaj jest określana sumą mocy znamionowej wszystkich zainstalowanych falowników. Niezależnie od liczby falowników, zgłoszenie dotyczy całej instalacji.
Czy można podłączyć panele o różnej mocy lub wieku do różnych falowników w jednej instalacji?
Tak, jest to jedna z głównych zalet dwa falowniki w jednej instalacji. Pozwala to na optymalne zarządzanie panelami o różnych parametrach, minimalizując wpływ tych o gorszych parametrach na pracę całego systemu.
Czy zastosowanie dwóch falowników wpływa na długość gwarancji?
Gwarancja udzielana jest na poszczególne urządzenia (falowniki). Długość gwarancji zależy od producenta i modelu falownika. Instalacja dwóch falowników nie wpływa na długość gwarancji pojedynczego urządzenia.